Od pierwszej akcji meczu Spójnia mocno zaatakowała i wyraźnie widoczna była determinacja zawodników do przerwania złej passy. Zdecydowanie groźniejsze w pierwszej części meczu akcje naszego zespołu, gdzie na bramkę gości uderzeniami głową strzelali Dawid Szczeciński i Marek Buszczak. Kilka razy zakotłowało się w polu karnym Lubuszanina, gdy pozycję do strzału próbował znaleźć Dawid Szczeciński, lecz defensywa gości na to nie pozwoliła. Na przypomnienie zasługuje również okazja Marka Buszczaka, który próbował pokonać barkarza strzałem z ostrego kąta, ale piłka minęła dalszy słupek bramki. W ostatniej akcji pierwszej połowy rzut rożny gości, gdzie piłka po dośrodkowaniu trafiła na głowę zawodnika Drezdenka, ale jego strzał okazał się zbyt mocny i piłka otarła zewnętrzną stronę siatki bramki.
Po przerwie niewiele klarownych sytuacji z obu stron, choć optycznie przeważali gości i to Lubuszanin pierwszy mógł wyjść na prowadzenie w drugiej części gry, gdy mocno zakotłowało się w polu karnym Spójni, gdy piła po strzale napastnika Drezdenka odbiła się od słupka, a dobitkę Lubuszanina ofiarna interwencją zablokowali nasi obrońcy, ratując nasz zespół od utraty gola. W 78 minucie meczu akcja Spójni prawą stroną boiska, w której Arek Jarosz wypatrzył wbiegającego w pole karne Piotra Kurdykowskiego. Piłka po strzale naszego zawodnika płasko, po murawie w kierunku dalszego słupka i Spójnia objęła prowadzenie, którego już nie oddała do końca meczu, mogąc jeszcze ten wynik poprawić. Najpierw strzał Arka Jarosza wybronił golkiper Lubuszanina, a w kolejnej akcji po faulu na Patryku Kłopocie, sędzia wskazał na jedenasty metr, lecz i tym razem bramkarz przyjezdnych popisał się świetną interwencją.
Ostatecznie po szybkim, wyrównanym meczu skromna wygrana, lecz ogromna radość naszego zespołu.
Spójnia rozpoczęła mecz w składzie:
W rezerwie pozostają: Jarosław Ruban,
Zdjęcia z meczu - kliknij na zdjęcie poniżej