Mecz rozpoczął się od wznowienia piłki rzutem sędziowskim, po tym jak spotkanie zostało przerwane w 19 minucie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, ale lepsze okazje na zdobycie gola miała Spójnia, gdy trzykrotnie po dośrodkowaniach w pole karne gości, zabrakło wykończenia akcji.
Po przerwie groźna sytuacja dla Budowlanych, gdy silnie z 18 metrów strzelał Trziszka, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Prowadzenie objęła Spójnia po rzucie rożnym egzekwowanym przez Marka Buszczaka. Piłkę głową zgrał Marcin Szeliga w „piątkę” gości, którą do bramki skierował Mateusz Siudak. Budowlani szybko odpowiedzieli, akcją lewą stroną boiska i dośrodkowaniem wzdłuż linii pola karnego Spójni. Piłka trafiła do Adriana Jeremicza, który posłał bombę pod poprzeczkę bramki, nie dając szansy naszemu bramkarzowi na obronę uderzenia. Goście próbowali strzelić zwycięskiego gola, ale nasz zespół odpowiadał groźnymi akcjami, po których ich bramkarza próbowali pokonać m.in. Marek Buszczak, Piotr Kurdykowski i Paweł Janik. Na 8 minut przed końcem meczu Spójnia wyprowadziła kontrę, w której Piotr Kurdykowski wypuścił w bój Piotr Pieroga. Nasz młody napastnik wbiegł w pole karne rywali i strzałem lewą nogą pokonał bramkarza, ustalając wynik spotkania.
Spójnia zagrała mecz w składzie:
w rezerwie pozostali: Krzysztof Niemczyn
zdjęcia z meczu: kilknij >>TUTAJ<<