Piłkę od Bartka Wanke otrzymał Michał Dereczenik, który wygrał pojedynek z obrońcą gospodarzy i wypuścił w bój prostopadłym podaniem Artema Teslenko. Nasz napastnik wbiegł w pole karne i zachowując zimną krew, pokonał bramkarza strzałem z 10 metrów.
Po przerwie napór GKS-u nie ustawał i kilka razy zakotłowało się w polu karnym naszego zespołu, jednak ofiarne interwencje obrony i bramkarza chroniły przed utratą bramki. Wyrównanie nastąpiło w 65 minucie z rzutu wolnego, gdy zawodnik gospodarzy popisał się kapitalnym strzałem w „okienko” bramki. Emocjonująca końcówka, lecz wynik nie uległ zmianie. Bardzo dobry mecz, w którym lider potwierdził swoją grą wysoki poziom, a gdyby zagrał skuteczniej zgarnąłby komplet punktów. Słowa uznania dla naszych zawodników, którzy zagrali z ogromną determinacją, aby końcowy sukces zawdzięczać przede wszystkim własnemu wysiłkowi.
Spójnia II zagrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Bogdan Bortniak