IV kolejka IV Ligi: Steinpol-Ilanka Rzepin - Spójnia Ośno

 

   Początek meczu był dobry w wykonaniu naszego zespołu, który wykazywał dużą aktywność i lekko nacisnął na rywali. Od 10 minuty gospodarze „przebudzili” się i pomału przejmowali inicjatywę, a zamieszanie przed bramką Spójni robił Marcin Żeno. Piłkarz ten dał prowadzenie Ilance, gdy po dalekim wrzucie z autu w pole karne Spójni, wygrał powietrzny pojedynek z naszymi obrońcami i skierował głową piłkę do bramki. Od 20 minuty prowadzenie gospodarzy, ale już kilka minut później Spójnia miała świetną okazję na wyrównanie, gdy po akcji zespołu Piotr Koszela wbiegł z piłką w pole karne i silnie strzelił z 12 metrów. Bramkarz Rzepina uchronił swój zespół intuicyjną interwencją, nogami broniąc uderzenie naszego pomocnika. W końcówce pierwszej połowy groźnie z rzutu wolnego na bramkę Ilanki strzelał Paweł Janik, a bliski popełnienia błędu był bramkarz, lecz piłka ugrzęzła pomiędzy jego kolanami. Już w doliczonym czasie gry nasz zespół popełnił poważny błąd w wyprowadzeniu piłki z własnej połowy, z czego skrupulatnie skorzystali gospodarze, a gola podwyższającego prowadzenie zdobył Mateusz Stefanowicz.

   Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, którzy w tej fazie gry lepiej rozgrywali swoje akcje, zagrożenie stwarzał Marcin Żeno, a dwukrotnie groźnie na bramkę Sebastiana Grendy strzelał Patryk Nowaczewski. Jednak im bliżej końca meczu tym lepiej grał nasz zespół, który coraz groźniej atakował, starając się zdobyć kontaktowego gola. Ta sztuka udała się Danielowi Szafranowi, lecz wcześniej asystent sędziego zasygnalizował pozycję spaloną Daniela Drozdowicza i bramka nie została uznana. W odpowiedzi dobra akcja Ilanki, po której zawodnik miejscowych, w pojedynku „sam na sam” z bramkarzem, nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce, lecz i tym razem arbiter sygnalizował pozycję spaloną, choć wydawało się, że o spalonym mowy być nie może. W końcówce meczu groźny strzał z 25 metrów Daniela Szafrana, ale świetną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Spójni udało się zdobyć gola w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, piłkę głową do bramki skierował Piotr Kurdykowski, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.

   Ostatecznie po dobrym, stojącym na wysokim poziomie piłkarskim meczu, Steinpol-Ilanka zasłużenie wygrywa, choć nasz zespół był bliski wywiezienia z Rzepina korzystnego remisu.

 

 

Spójnia zagrała mecz w składzie:

  1. Sebastian Grenda
  2. Henryk Kurdykowski
  3. Mateusz Dura
  4. Krystian Wróbel
  5. Paweł Janik
  6. Mateusz Szczurek (od 70 min. Adam Soboń)
  7. Piotr Kurdykowski
  8. Marek Buszczak
  9. Piotr Koszela (od 80 min. Piotr Pieróg)
  10. Mateusz Siudak (od 60 min. Daniel Drozdowicz)
  11. Daniel Szafran

 

 

W rezerwie pozostali: Patryk Przybylski

 

 

Zdjęcia z meczu kliknij >>TUTAJ<<

 


Herb Ośna Lubuskiego

MKS Spójnia jest finansowany z budżetu Gminy Ośno Lubuskie.

Wspierają nas:


Iltrans

Bloominess

bs ośno

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Dariusz Kozakiewicz

alu-met ośno

Zenon Maśluk

Apteka przy Ratuszu

Apteka przy Ratuszu