IV LIGA: Spójnia Ośno Lubuskie - Piast Czerwieńsk

 

   W pierwszej połowie meczu największe zagrożenie Spójnia stwarzała przy stałych fragmentach gry. Po rzucie różnym z lewej strony boiska, piłkę głową posłał w kierunku bramki Marcin Szeliga, ale obrońca wybił ją w stronę linii bocznej. Chwilę później ponownie dośrodkowanie z rzutu rożnego z prawej strony Pawła Janika, po którym Piotr Kurdykowski przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnej akcji wrzut z autu Tomka Koszeli w pole karne, a po zbyt krótkim wybiciu piłki obrony Piasta, Paweł Janik strzelał z 18 metrów, ale piłka poszybowała metr nad poprzeczką. W 30 minucie Paweł Janik wyrzutem z autu posłał piłkę na głowę Daniela Drozdowicza, który świetnie złożył się do strzału, ale piłka o centymetry minęła bramkę. W ostatnich minutach pierwszej połowy rywale coraz śmielej atakowali bramkę Spójni, ale nie udało im się stworzyć okazji, mogącej przynieść korzyść bramkową.

   Kluczem do wygranej mogła być szybko strzelona bramka, po wznowieniu gry w drugiej połowie meczu. Spójnia była blisko zrealizowania tego celu, gdy już w pierwszej akcji zakotłowało się w polu karnym Piasta, ale i tym razem goście wyszli z opresji obronną ręką.  W kolejnych minutach bramkarza przyjezdnych próbował pokonać Mateusz Siudak, ale bramkarz - choć na raty - wybronił jego strzał. Ostatni kwadrans nasz zespół musiał radzić sobie w dziesiątkę, gdy po akcji Piasta zawodnik gości wychodzący na czystą pozycję, został nieprzepisowo zatrzymany przez Henryka Kurdykowskiego. Pomimo osłabienia Spójnia mogła przechylić szalę zwycięstwo na swoją korzyść, gdy po dośrodkowaniu z rzutu różnego Pawła Janika główkował Daniel Drozdowicz, ale nieczysto trafił w piłkę. Również Piast był bliski zgarnięcia kompletu punktów, gdy w doliczonym czasie gry strzał zawodnika gości, z trudem wybronił Sebastian Grenda.
   Kiepski występ naszego zespołu, który ni potrafił rozmontować obrony przeciwnika, dostosowując się poziomem gry do możliwości Piasta, wypuszczając z rąk szanse na komplet punktów. W kolejnych meczach wymagający rywale i trzeba dać o wiele więcej, aby poprawić swoją pozycję w tabeli.
 
 
Spójnia zagrała mecz w składzie:
  1. Sebastian Grenda
  2. Henryk Kurdykowski
  3. Mateusz Dura
  4. Marcin Szeliga
  5. Tomasz Koszela (od 46 min. Mateusz Siudak)
  6. Paweł Janik
  7. Marek Buszczak
  8. Mateusz Szczurek
  9. Piotr Kurdykowski (od 80 min. Daniel Szafran)
  10. Daniel Drozdowicz
  11. Erwin Prokopowicz (od 46 min. Piotr Koszela, od 80 min. Adam Soboń)
 
 
w rezerwie pozostali: Krzysztof Niemczyn, Mirek Małachowski
 

 

zdjęcia: fot. Jakub Borowski

>>TUTAJ<<


Herb Ośna Lubuskiego

MKS Spójnia jest finansowany z budżetu Gminy Ośno Lubuskie.

Wspierają nas:


Iltrans

Bloominess

bs ośno

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Dariusz Kozakiewicz

alu-met ośno

Zenon Maśluk

Apteka przy Ratuszu

Apteka przy Ratuszu