Dwukrotnie ofiarne Jacek Gireń uchronił swój zespół przed utratą bramki, gdy przed szansą stanęli Erwin Prokopowicz i Paweł Szymkiewicz. Erwin jeszcze dwukrotnie miał okazje pokonać bramkarza Spartka, lecz najpierw zbyt lekko strzelił, natomiast drugie uderzenie minimalnie minęło bramkę. W efekcie na przerwę nasz zespół schodzi z bagażem trzech bramek, choć mógł wyrównać stan rywalizacji.
W drugiej połowie otwarta gra obu zespołów, które miały swoje okazje na bramkę, lecz tylko jeden z kontrataków Spartaka został skutecznie zakończony. Ostatecznie zasłużona wygrana Deszczna 4:0, który miał więcej okazji na gola, choć rozmiar zbyt wysoki, przez słabą skuteczność Spójni II.
Spójnia II zagrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: ---------
Okiem rywala - źródło: witryna internetowa KS Spartak Deszczno
www.spartakdeszczno.futbolowo.pl
"Dziś o godzinie 13:00 na boisku w Maszewie wyszły na przeciw sobie drużyny drugiego w tabeli Spartaka oraz 14 w tabeli Spójni Ośno Lubuskie II. Początek spotkania to ofensywna gra gospodarzy tego spotkania już w 1 i 2 minucie meczu bardzo groźnie zrobiło się pod bramką Spójni jednak udało uniknąć się straty bramki ale tylko na 4 minuty bowiem w 6 minucie spotkania bramkę po kapitalnej, widowiskowej akcji przed polem karnym Adam Szkuta idealnie w tempo zagrał piłkę między obrońcami do wbiegającego w pole karne kapitana naszego zespołu Marcina Wiśniewskiego a ten w sytuacji 1 na 1 pewnie uderzył **** PRAWĄ nogą obok wybiegającego z bramki bramkarza przyjezdnych i dał prowadzenie. 180 sekund później zrobiło się 2-0 ponownie piłka zagrana tuż za pola karnego tym razem Karol Dębski zagrał piłkę do wychodzącego na pozycję asystującego przy 1 bramce Szkuty i ten wykończył całą akcję. Spartak grał dobrze stwarzał sobie dogodne sytuacje na zdobycie gola. Efektem był trzeci gol a jego autorem środkowy obrońca naszej drużyny, który znalazł się na lewym skrzydle po otrzymaniu piłki ze środka od Szkuty i próbując wrzucić piłkę w pole karne rzucił piłkę za plecy bramkarza i po 15 minutach Spartak prowadził 3-0. Potem niestety nastąpiło rozluźnienie w naszych szeregach co źle wpłynęło na grę Spartak nie potrafił zagrać dobrej akcji a do tego trzech 100% sytuacji nie wykorzystali goście do przerwy 3-0.
Po zmianie stron przez pierwszy kwadrans nie wyglądało to najlepiej dalej nie szło ale po upływie godziny Spartak powoli wracał na właściwe tory. Bramka na 4-0 w 68 minucie zdobyta przez Szkute po długiej piłce zagranej przez Wojciechowskiego a Adam wygrał pojedynek główkowy i od 40 metra biegł 1 na 1 z bramkarzem, którego minął i umieścił piłce w bramce ten gol już podciął skrzydła ambitnym przyjezdnym, który mimo że po kwadransie przegrywali 0-3 to grali tak jakby wynik wynosił 0-0. Końcówka to zdecydowana przewaga gospodarzy Spartaka, który miał ok. 5 bardzo dobrych sytuacji na gola jednak brakowało skutecznego wykończenia i wynik nie uległ już zmianie i 3 punkty zostały w Deszcznie.
Dzięki tej wygranej oraz porażce drużyny Warty Słońsk nasza drużyna awansowała na pozycję lidera gorzowskiej okręgówki. Warta bowiem uległa w Kurowie tamtejszemu Meprozetowi 4-3 i ma na koncie 33 punkty tyle samo co nasz Spartak tylko, że o tym kto jest na wyższym miejscu w sytuacji gdy jest taka sama ilość punktowa decyduje bezpośredni mecz obu drużyn a przypominamy że Spartak na początku sezonu ograł Wartę Słońsk 4-1."