Spójnia miała okazję na podwyższenie prowadzenia, ale strzał Mateusza Szczurka minął światło bramki. Szybko się to zemściło, gdyż gospodarze wyrównali po stałym fragmencie gry. Przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik Piasta musnął piłkę, która obok naszego bramkarza znalazła drogę do bramki. Wynik remisowy utrzymywał się do ostatnich minut meczu i trzeba przyznać, że na nic więcej nasz zespół w sobotnie popołudnie nie zasłużył. Jednak sprawy w swoje ręce musiał wziąć sędzia, który nie dość, że nie chciał zobaczyć wcześniej przewinienia zawodnika Piasta w polu karnym, to w 4 minucie doliczonego czasu gry przyznał gospodarzom rzut karny, i tylko on sam wie dlaczego. Gospodarze skrzętnie wykorzystali prezent i mogli cieszyć się z cennych trzech punktów. Spójnia zagrała słabe zawody w Czerwieńsku, lecz wynik remisowy byłby sprawiedliwym rozstrzygnięciem, a tak nasz zespół czuje się ograbiony z jednego punktu.
Spójnia zagrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Krzysztof Niemczyn, Krystian Wróbel, Piotr Pieróg, Adam Soboń, Marcin Szeliga