Wielkie emocje w Zbąszynku, gdzie gospodarze w 60 minucie objęli ponownie prowadzenie, zaś w 75 minucie podwyższyli wynik, zdobywając trzeciego gola. Spójnia jednak się nie poddała i w 81 minucie meczu Michał Masztalerz zdobył gola kontaktowego. Niestety w doliczonym czasie gry gospodarze przypieczętowali wygraną strzelając czwartą bramkę i ostatecznie 4:2 dla ZAP Syrena Zbąszynek, po bardzo dobrym meczu w wykonaniu zawodników obu drużyn. Spójnia kończyła mecz w dziesięciu, gdy kontuzji doznał, po zderzeniu z bramkarzem gospdoarzy, Patryk Kłopot. Pomimo porażki nasz zespół zasłużył na duże uznanie, prezentując bardzo dobry futbol, stojący na wysokim poziomie piłkarskiego rzemiosła.
Mecz na nowym, pięknym obiekcie, na którym ZAP Syrena Zbąszynek rozgrywa mecze, urzeka swoim wyglądem i zachęca do gry na najwyższym poziomie. Na podkreślenie zasługuje również atrakcyjna oprawa meczu i bardzo duża liczba kibiców Zbąszynka, którym należą się gratulacje za kulturalny doping oraz szacunek dla zawodników rywali. Potwierdzeniem zachowanie widzów na meczu ze Spójnią, którzy oklaskami żegnali Patryka Kłopota, gdy karetka pogotowia odwoziła Go do szpitala, po groźnym zderzeniu z bramkarzem Syreny. Brawo i dziękujemy.
SKRÓT MECZU
KLIKNIJ >>TUTAJ<<
zdjęcia: fot. Jakub Borowski
Spójnia rozpoczęła mecz w składzie:
w rezerwie pozostali: Elbasan Woźniakiewicz, Heham (Dawid) Aivazian,