Aktualności

W ostatnim meczu kontrolnym przed wznowieniem rozgrywek rundy wiosennej, Spójnia Ośno pokonała na własnym boisku Stal Sulęcin 5:1(2:0). Pewne i zasłużone zwycięstwo naszego zespołu, który przez całe spotkanie kontrolował wydarzenia na boisku, tworząc sobie sporo dogodnych sytuacji bramkowych. Nie wszystkie z nich zostały wykorzystane, ale i goście - zwłaszcza w pierwszej połowie meczu - mogli pokusić się o zdobycie co najmniej dwóch goli, lecz świetnie interweniował Sebastian Grenda.

Bramki dla Spójni zdobywali kolejno: Marek Buszczak po dograniu Mateusza Siudaka, Łukasz Pińczyński i Daniel Drozdowicz po dośrodkowaniach z rzutu rożnego Pawła Janika, Paweł Janik po podaniu Mateusza Siudaka i Przemek Begier po dograniu Łukasza Pińczyńskiego.

W pierwszym meczu rundy wiosennej Spójnia Ośno podejmie na własnym boisku Łucznika Strzelce Krajeńskie, którego jesienią pokonała 2:0. Spotkanie zaplanowane jest na sobotę 10 marca o godz. 13.00. ZAPRASZAMY.

Na prośbę Stali Sulęcin mecz sparingowy Spójnia - Stal odbędzie się w niedzielę o godz. 11.00. Po zakończeniu spotkania pierwszego zespołu, zagrają również rezerwy Spójni, które podejmą A-klasowy klub Zieloni Lubiechnia - rozpoczęcie meczu godz. 14.00.

W sobotę o godz. 11.00 na boisku treningowym w Ośnie Lubuskim rezegra spotkanie kontrolne Steinpol-Ilanka Rzepin, w którym rywalem trzecioligowca będzie Pogoń Skwierzyna. Zapraszamy do obejrzenia wszystkich spotkań.

W przedostatnim sprawdzianie przed inauguracją rundy jesiennej rywalem naszego zespołu ponownie była drużyna Steinpolu-Ilanki Rzepin. Trzecioligowiec i tym razem okazał się zespołem lepszym i bardziej skutecznym pokonując Spójnię 3:1 (2:1). Jedynego gola dla naszej drużyny zdobył Remek Krzepisz, zaś bramki dla gości strzelili Mateusz Nowaczewski dwie i Mariusz Guraj.

Pierwsza połowa meczu była bardziej wyrównana i nasz zespół przeprowadził kilka dobrych akcji, po których był bliski zdobycia gola, a ta sztuka udała się jedynie Remkowi Krzepiszowi. Najbliższy strzelenia drugiej bramki dla Spójni był Marek Buszczak, lecz jego strzał końcami palców wybronił bramkarz gości.

Po przerwie zarysowała większa przewaga Ilanki i kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Spójni, a Sebastian Grenda musiał się mocno napracować aby rozmiar porażki był jak najniższy. Bramkarza gości próbowali pokonać strzałami z dystansu Daniel Drozdowicz i Mateusz Siudak, lecz ich uderzenia mijały światło bramki.

Ostatecznie całkowicie zasłużona wygrana Steinpol-Ilanki Rzepin, która okazała się drużyną bardziej dynamiczną, szybciej operującą piłką i skuteczniejszą, choć rozmiar zwycięstwa był najniższy z możliwych.

Rywalem Spójni w dzisiejszym sparingu była - zajmująca po rundzie jesiennej 3 lokatę w tabeli rozgrywek ligi okręgowej - Warta Słońsk. Mecz zakończył się wygraną naszego zespołu 3:2(0:1), a gole dla Spójni strzelali Przemek Begier z rzutu wolnego podyktowanego za faul na Łukaszu Piczyńskim, Marcin Dobras po podaniu Łukasza Pińczyńskiego i ponownie Przemek Begier po dograniu Mateusza Siudaka.

Mecz nie był porywającym widowiskiem piłkarskim. W pierwszej połowie meczu zdecydowaną przewagę miał nasz zespół, gdyż Warta głównie broniła dostępu do własnej bramki i próbowała wyprowadzać kontry, a jedna z nich zakończyła się zdobyciem bramki. Najlepsze okazje do strzelenia gola dla naszego zespołu mieli Przemek Begier (niecelne uderzenie głową) oraz dwukrotnie Tomek Szablewski, po jego uderzeniu głową piłka odbiła się od spojenia bramki gości, a silny strzał z dystansu obronił bramkarz Warty.

Po przerwie niewiele się zmieniło, goście głównie kontratakowali - lecz znacznie częściej i groźniej - i kolejna taka akcja dała gościom już dwubramkowe prowadzenie. Chwilę później Warta powinna prowadzić już 3:0, lecz w identycznej sytuacji ("sam na sam" z bramkarzem) Sebastian Grenda świetnie interweniował. Dopiero wtedy nasi piłkarze zaczęli grać skuteczniej, wyrównując stan rywalizacji a w ostatniej akcji meczu Spójnia zdobyła zwycięskiego gola.

W SOBOTĘ 25 LUTEGO O GODZ. 10.00 ZOSTANĄ PRZEPROWADZONE BADANIA LEKARSKIE ZAWODNIKÓW SEKCJI PIŁKI NOŻNEJ WSZYSTKICH KATEGORII WIEKOWYCH. BADANIA ODBĘDĄ SIĘ NA STADIONIE SPORTOWYM - OBECNOŚĆ WSZYSTKICH ZAWODNIKÓW OBOWIĄZKOWA.

W kolejnym spotkaniu sparingowym, trzecioligowy Orzeł Międzyrzecz pokonał Spójnię Ośno Lubuskie 4:3(2:0). Gole dla Spójni strzelili Daniel Drozdowicz, Mateusz Siudak i Łukasz Pińczyński.

Pomimo pechowej porażki pozytywnie można ocenić występ naszego zespołu, który zaprezentował się bardzo dobrze na tle wymagającego rywala. W pierwszej połowie lepiej, a przede wszystkim skuteczniej zagrali piłkarze Orła. Szkoda, że nie udało się naszym zawodnikom wykorzystać kilku dogodnych sytuacji do zdobycia gola, przez co nasz zespół schodził na przerwę z dwubramkowym bagażem.

Jak widiać ponownie nasza drużyna lepiej zaprezentowała się w drugiej odsłonie meczu, gdzie doprowadziła do remisu 3:3. W końcówce meczu dość kontrowersyjna sytuacja, po której gospodarze zdobyli czwartą bramkę (zagranie ręką), a nasz zawodnik - za niesportowe zachowanie - otrzymał czerwoną kartkę i Spójnia kończyła mecz w osłabieniu. Strzelcami bramek dla Orła byli R.Kopeć, D.Szałas, D.Budnik i A.Waśkowski.

W meczu kontrolnym rozegranym dzisiaj na sztucznej nawierzchni w Słubicach, Spójnia Ośno pokonała UKP Zielona Góra 2:0(1:0), po golach Tomka Szablewskiego i Łukasza Pińczyńskiego. Przebieg spotkania był podobny jak w meczu z Lubnem, gdy od pierwszych minut z animuszem natarli nasi rywale, lecz im bliżej końca spotkania inicjatywę przejmował nasz zespół.

W pierwszej połowie znacznie lepiej i groźniej atakował młody zespół z Zielonej Góry i gdyby nie słaba skuteczność, to do przerwy prowadzić mogli zielonogórzanie. UKP najbliższa zdobycia gola była po silnym strzale z 20 metrów, w spojenie bramki Spójni. Tymczasem strzał z dystansu Tomka Szablewskiego w ostatniej akcji pierwszych 45 minut, wyprowadził Spójnię na prowadzenie.

Druga połowa meczu to już znacznie lepsza gra naszego zespołu i kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, lecz tylko jedna akcja została skutecznie zakończona przez Łukasza Pińczyńskiego, kończącego akcję Marcina Dobrasa. Bliski podwyższenia wyniku nasz zespół był jeszcze po strzale z rzutu wolnego Przemka Begiera i uderzeniu głową Marcina Dobrasa, po dośrodkowaniu Leszka Świerniaka. Dwukrotnie Spójnia mogła starcić bramki po dość niefrasobliwym zachowaniu naszej defensywy, lecz ostatecznie nasz zespół nie pozwolił strzelić sobie gola.

A już w sobotę kolejne spotkanie sparingowe, w którym rywalem Spójni będzie trzecioligowy Orzeł Międzyrzecz. Spotkanie odbędzie się na sztucznej płycie w Międzyrzeczu o godz. 11.00.

Aż 12 bramek padło w dzisiejszym meczu sparingowym Spójni z Błękitnymi Lubno. Mecz zakończył się wygraną naszego zespołu 7:5(2:2), a gole dla Spójni strzelali Daniel Szafran trzykrotnie (jedna z karnego), Mateusz Siudak, dwukrotnie Daniel Drozdowicz i Remek Krzepisz.

Mecz zaczął się od szybkiego prowadzenia Spójni, gdy o piłkę powalczył Paweł Janik, a akcję skutecznie zamknął Daniel Szafran. Bardzo szybko goście odpowiedzieli dwiema bramkami, a wynik pierwszej połowy ustalił w 30 minucie Mateusz Siudak, kończąc składną akcję naszego zespołu. Lepsze wrażenie w pierwszych 45 minutach sprawiali goście, którzy grali agresywniej, stwarzając większe zagrożenie pod bramką Spójni. Obie drużyny prowadziły grę w szybkim tempie i sporo akcji mogło się podobać.

Po przerwie w obu zespołach nastapiło sporo zmian i akcje nie były już tak płynne. W poczynania drużyn wdarło się trochę przypadkowści, co między innymi miało wpływ na wynik spotkania. Dla Spójni dwukrotnie trafiali do bramki rywali Daniel Drozdowicz i Daniel Szafran, a jedną bramkę dorzucił Remek Krzepisz.

Ostatecznie dość ciekawe, wyrównane spotkanie, obfitujące w bramki i sporo ładnych akcji. Z dobrej strony - na tle wymagającego rywala - pokazali się młodzi piłkarze Spójni, którzy dobrze radzili sobie przy wsparciu bardziej doświadczonych kolegów.

Kolejne spotkania sparingowe nasz zespół zagra w śodę, w Słubicach z UKP Zielona Góra i w sobotę, w Międzyrzeczu z trzecioligowym Orłem.

Pierwszy mecz sparingowy w tym roku nasz zespół rozegrał ze Steinpolem-Ilanką Rzepin. Pomimo bardzo ciężkich warunków do gry, mecz był ciekawy i obfitował w dużo bramek i ciekawych akcji oraz interwencji bramkarzy.

Zasłużona wygrana gości 5:2(3:1), którzy w tych warunkach radzili sobie lepiej i potrafili wykorzystać swoje sytuacje. Podopieczni Kamila Michniewicza stanowią zgraną ekipę, wspierającą się wzajemnie na boisku, w której drzemią spore możliwości. Nasz zespół, na tle mocnego rywala, momentami prezentował się dobrze, mając kilka okazji do strzelenia bramki.

Była to pierwsza gra na otwartym boisku, więc w następnych meczach powinno być już tylko lepiej.

Obie bramki dla Spójni strzelił Przemek Begier (z rzutu karnego i rzutu wolnego), zaś dla gości trafili: Daniel Odziemkowski, Paweł Gurgul, Mariusz Guraj i Marcin Adamczewski dwukrotnie (obie z karnego).

Pomimo bardzo mroźnej pogody najbliższe dni będą obfitować w wydarzenia sportowe. W sobotę o godz. 11.00 na bocznej płycie boiska Spójnia rozegra pierwsze spotkanie sparnigowe, w którym rywalem naszego zespołu będzie Steinpol-Ilanka Rzepin.

Jak wcześniej informowaliśmy, w sobote i niedzielę zostaną rozegrane halowe turnieje piki nożnej: juniorów o puchar Dyrektora firmy Bloominess Polska oraz seniorów (rezerwy Spójni) o puchar Burmistrza MiG Ośno Lubuskie. Rozpoczęcie turniejów o godz. 10.00.

W sobotę też drugę fazę rozgrywek rozpoczną tenisiści stołowi Spójni, którzy podejmą na własnej hali rywala "zza miedzy" Bociana Słońsk. Gorąco zapraszamy na te wydarzenia sportowe.