Aktualności

W Kowalowie zespół rezerw Spójni uczestniczył w II Halowym Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Prezesa Zorzy Kowalów. Oprócz Spójni II Ośno w zawodach udział wzięły: Odra Górzyca, Juwenia Boczów, Zieloni Lubiechnia, Chrobry Drzeńsko, Lubniewiczanka Lubniewice oraz dwie ekipy Zorzy Kowalów. Nasi zawodnicy bardzo dobrze się zaprezentowali docierając do finału, w którym zmierzyli się z Juwenią Boczów. Po remisie 1:1 o wygranej zadecydowały rzuty karne, w których lepsi okazali się piłkarze Juweni. W meczu o trzecie miejsce Zorza II Kowalów uległa Zielonym Lubiechnia 1:3.

W ostatnim meczu rundy jesiennej rozgrywek o mistrzostwo klasy „A” Spójnia II udała się Lubiechni, gdzie spotkała się z Zielonymi. Mecz zakończył się wynikiem 1:2(0:1) dla rezerw Spójni, po golach Wojtka Sztokdrajera i Mateusza Krasińskiego.

Twarda, wyrównana gra, kilka niewykorzystanych szans obu zespołów i niezwykle emocjonująca końcówka.

Prowadzenie objęła Spójnia II golem po rzucie rożnym, egzekwowanym przez Patryka Krasińskiego i zamieszaniu w polu karnym. O piłkę powalczył Artem Teslenko, a ostatecznie do bramki skierował ją Wojtek Sztokdrajer. Wcześniej nasz zespół miał dwie znakomite okazje, które powinien wykorzystać, lecz ta sztuka udała się dopiero w trzecim podejściu. W odpowiedzi groźny strzał zawodnika Zielonych z 22 metrów, który dobrze wybronił nasz bramkarz. 

 Trzy kolejne mecze na własnym boisku i trzy wygrane (bez straty bramki), to bardzo dobry bilans rezerw Spójni, w końcówce rundy jesiennej. Zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu tym bardziej cieszy, że rywalem naszego zespołu był wicelider rozgrywek GKS Bledzew.

Pierwsza połowa meczu była wyrównana, przebiegająca w szybkim tempie, ale mający jeszcze spory zapas sił zawodnicy, nie pozwalali rywalom na stworzenie groźnych sytuacji podbramkowych. Dla gości otworzyła się szansa na objęcie prowadzenia, gdy prosty błąd popełniła nasza defensywa, lecz wyszła z tej sytuacji obronną ręką,  w czym pomogła świetna interwencja Przemka Chaby. 

 W XII kolejce rozgrywek o mistrzostwo klasy „A” rezerwy Spójni gościły ostatni zespół tabeli Favor Bobowicko, a spotkanie zakończyło się wygraną Spójni II 3:0(1:0). Nasz zespół przeważał od pierwszych minut meczu, lecz długo nie mógł pokonać bramkarza gości, a najbliżej strzelenia gola był dwukrotnie Dawid Misiak. Prowadzenie nasz zespół objął na kilka minut przed końcem pierwszej połowy, gdy o piłkę powalczył Patryk Krasiński i dośrodkował piłkę w pole karne. Obrońców Favrou uprzedził Piotrek Michałek i sprytnym strzałem umieścił piłkę bramce.

Piłkarze Kosmosu Rudnica przerwali dobrą passę rezerw Spójni, pokonując nasz zespół na własnym boisku 4:0(3:0). Agresywniejsza gra, szybsze rozgrywanie piłki i znacznie lepsza skuteczność gospodarzy, zaowocowała prowadzeniem Kosmosu do przerwy różnicą aż trzech bramek.

W meczu X kolejki rozgrywek o mistrzostwo „serie A” rezerwy Spójni pokonały w Ośnie Lubuskim Perłę Cybinka 2:0, a wynik został ustalony już w pierwszej połowie meczu. Dobre pierwsze 30 minut gry naszego zespołu, który dominował w grze i stwarzał groźne sytuacje pod bramką rywali. W 35 minucie akcja Łukasza Pińczyńskiego, który jest faulowany w polu karnym i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Wydawało się, że błędna decyzja sędziego, lecz Łukasz był zahaczany i arbiter nie miał wątpliwości. Karnego na bramkę pewnie zamienił Patryk Krasiński.

Również rezerwy Spójni mierzyły się ze swoim rywalem w meczu wyjazdowym. W Lemierzycach Spójnia pokonała miejscowego Leśnika 2:1, po golach Łukasza Pińczyńskiego i Wojtka Sztokdrajera.

Bardzo dobry mecz obejrzeli kibice na stadionie w Ośnie Lubuskim, gdzie rezerwy Spójni podejmowały lidera rozgrywek Budowlanych Murzynowo. Dla dopełnienia widowiska zabrakło tylko bramek, choć okazji było całkiem sporo. W pierwszej połowie meczu pokonać bramkarza gości próbowali Mateusz Krasiński, Daniel Drozdowicz, Mirek Małachowski i Dawid Misiak, jednak brakowało dokładności lub świetnie spisywał się golkiper Budowlanych. Pomimo większej ilości szans na zdobycie gola, to goście mogli schodzić na przerwę z prowadzeniem, zmarnowali jednak znakomitą okazję.

Dwa oblicza miał mecz VII kolejki rozgrywek o mistrzostwo „serie A”. W pierwszej części meczu dominował nasz zespół, który znacznie lepiej operował piłką i rozgrywał swoje akcje. Pomimo tego tylko dwukrotnie Spójnia II zagroziła bramce Błękitnych, a przed szansą strzelenia gola stanęli najpierw Piotrek Pieróg, a następnie Konrad Kurałowicz. Również gospodarze mięli okazję do zdobycia gola, ale piłka po strzale zawodnika z Lubna otarła słupek bramki Jarka Smorowińskiego. Po przerwie bardziej wyrównana gra, która przyniosła gola dla Spójni II, gdy po faulu na Michale Masztalerzu, sędzia podyktował rzut karny. Na bramkę „jedenastkę” pewnie zamienił Patryk Krasiński.