Bardzo dobrze ułożyło się spotkanie w Kożuchowie dla mądrze grającej Spójni. Co prawda pierwsza, znakomita okazja do zdobycia gola została zmarnowana, lecz kilka minut później zespół uniósł ręce w geście triumfu. Dobrze rozegrany wrzut z autu i dośrodkowanie na wysokości pola karnego Korony Pawła Janika, uderzeniem głową zakończył Daniel Drozdowicz. 10 minut później strzelec pierwszej bramki dograł do swojego imiennika Daniela Szafrana, który podwyższa prowadzenie, ogrywając bramkarza gospodarzy. Korona od pierwszych minut próbowała atakować, czego efektem było zagrożenie po strzałach głową napastników gospodarzy, lecz nasz bramkarz nie miał kłopotów z ich obroną. Jeszcze przed przerwą Daniel Szafran powalczył o piłkę z obrońcą Korony, zmuszając go do błędu. Piłka trafiła pod nogi Przemka Begiera, który „zakręcił” obrońcą Korony i silnie uderzył lewą nogą z 18 metrów, nie dając szansy bramkarzowi.
Drugą połowę meczu gospodarze rozpoczęli z trzema zmianami w składzie (w tym bramkarz) i ostro ruszyli na Spójnię. Przez 15-20 minut Korona groźnie atakowała, a największe zagrożenie było po dośrodkowaniach w pole karne Spójni. Dwie próby mogły zakończyć się bramką, lecz raz niecelnie strzelał piłkarz Korony, a w drugiej sytuacji nieprawdopodobną interwencją popisał się Sebastian Grenda, który uderzoną głową piłkę „sparował” na poprzeczkę, a piłkę z linii bramkowej wybił Krystian Wróbel. Z każdą minutą napór gospodarzy słabł, a mądrze grający nasz zespół zaczął wyprowadzać coraz groźniejsze kontry, z których dwie zakończyły się golami. Najpierw walczący o piłkę Mateusz Siudak, zmusił do błędu obrońcę Korony, który skierował piłkę do własnej bramki. Mateusz ustalił wynik spotkania na 5:0 wkolejnej akcji, nie dając szans bramkarzowi Korony w pojedynku „jeden na jeden".
Dwa podstawowe elementy gry zaowocowały sukcesem w tym meczu - solidna, momentami wręcz ofiarna gra w obronie oraz świetna skuteczność. Zespół ciężko zapracował na wygraną, dedykując ją kierownikowi klubu Wojtkowi Woźniakowi, przebywającemu obecnie w szpitalu.
Spójnia zagrała w składzie:
W rezerwie pozostali: ----
Zawodnicy nieobecni: Patryk Sala, Marek Buszczak (choroba), Kacper Wieczorek, Mirek Małachowski (kontuzja)
Trener: Zenon Burzawa
Kierownik klubu: (Wojciech Woźniak)
Masażysta: Dariusz Woźniak
fragmenty meczu Korona Kożuchów - Spójnia Ośno
Zdjęcia z meczu: