Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Daniel Szafran został sfaulowany w polu karnym, a „jedenastkę” wykorzystał Dawid Misiak. Gospodarze nie mając nic do stracenia, odważniej ruszyli do przodu i na kwadrans przed końcem meczu skutecznie zakończyli swój atak. Ostatecznie 4:1 dla Spójni II i zasłużone zwycięstwo naszego zespołu, który kontrolował wydarzenia na boisku i miał jeszcze kilka sytuacji do zdobycia gola.
Spójnia II zagrała w składzie:
W rezerwie pozostali: Piotr Bohuszko