Spójnia - Sparta Grabik

Fatalna pogoda odstraszyła kibiców, a ci którzy przyszli w ulewnym deszczu oglądali grad bramek a co ważniejsze dobrą grę naszego zespołu.
Początek meczu był wyrównany a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 23 minucie meczu kapitalne zagranie ze środka boiska do Daniela Szafrana, który w pełnym biegu mija obrońcę gości a ten nie widząc innego wyjścia fauluje naszego napastnika w polu karnym. Sędzia dyktuje rzut karny a zawodnik Sparty musi opuścić boisku po otrzymaniu czerwonej kartki. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Przemek Begier i Spójnia obejmuje prowadzenie. Goście natychmiast rzucili się do odrabiania strat lecz ich ataki skutecznie rozbija dobrze grająca nasza obrona, kierowana przez "Profesora" Krystiana Wróbla. W 43 minucie meczu zamieszanie w polu karnym Sparty, w przypadkowym zagraniu śliska piłka odbija się od ręki zawodnika gości i sędzia ponownie dyktuje rzut karny. Raz jeszcze Przemek Begier skutecznie egzekwuje jedenastkę choć bramkarz gości tym razem był bliski obrony.
Po przerwie nasz zespół - uspokojony prowadzeniem - oddał inicjatywę drużynie gości, która mimo osłabienia ambitnie walczyła o zmianę niekorzystnego wyniku. W 55 minucie meczu Sparta mogła strzelić bramkę, lecz w bramce Spójni znakomicie spisuje się Sebastian Grenda, który znakomicie broni uderzenie napastnika gości. W 66 minucie meczu dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Pawła Janika wykorzystuje, Marcin Dobras, pakując piłkę w okienko bramki Sparty uderzeniem głową. Od tego momentu załamani piłkarze Sparty całkowicie oddają inicjatywę Spójni i w 62 minucie 4:0 dla naszego zespołu po świetnej akcji zakończonej skutecznym strzałem Remka Krzepisza. Chwilę później kolejna akcja Spójni i swojego pierwszego gola w tym meczu strzela Daniel Szafran. W 67 minucie popisowa akcja w wykonaniu naszym piłkarzy, Marcin Dobras do Daniela Szafrana i drugi gol tego zawodnika w tym meczu a Spójnia podwyższa prowadzenie na 6:0. W 75 minucie meczu sędzia podyktował trzeci rzut karny, który zamienia na bramkę Marcin Dobras lecz zbyt wczesne wbiegnięcie w pole karne naszych piłkarzy bramka nie została uznana. Na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry honorowego gola zdobyli goście a strzelcem egzekutorem okazał się Adrian Mentel.
Kolejny dobry występ naszej drużyny i pewne zwycięstwo z mocnym rywalem z Grabika, którym należy pogratulować otwartej i ambitnej gry, lecz w dzisiejszym spotkaniu - na tle naszej drużyny - byli bezradni i zasłużenie trzy punkty zostają w Ośnie Lubuskim.



Spójnia zagrała w składzie:
  1. Sebastian Grenda
  2. Krystian Wróbel
  3. Tomek Koszela
  4. Marcin Szeliga
  5. Leszek Świerniak (od 80 min. Kuba Karbowiak)
  6. Paweł Janik
  7. Maciek Zimny
  8. Remek Krzepisz (od 73 min. Tomek Szablewski)
  9. Przemek Begier (od 70 min. Wojtek Sztokdrajer)
  10. Mateusz Siudak (od 46 min. Marcin Dobras)
  11. Daniel Szafran

w rezerwie pozostali: Patryk Sala, Andrzej Barczak
trener: Leszek Janowiak, Kierownik Klubu: Wojciech Woźniak, Spiker zawodów: Dariusz Woźniak

Mecz prowadziła trójka sędziów:
  • Sędzia główny: Dariusz Czarny
  • Sędzia asystent: Paweł Tyrała
  • sędzia asystent: Kamil Gajda


Herb Ośna Lubuskiego

MKS Spójnia jest finansowany z budżetu Gminy Ośno Lubuskie.

Wspierają nas:


Iltrans

Bloominess

bs ośno

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Dariusz Kozakiewicz

alu-met ośno

Zenon Maśluk

Apteka przy Ratuszu

Apteka przy Ratuszu