Po przerwie klika dobrych akcji Spójni, lecz bez efektu bramkowego i coraz śmielej zaczęli atakować goście. Ich starania zostały nagrodzone w 75 minucie, gdy po dośrodkowaniu z lewej strony, napastnik Znicza trafił do bramki Spójni, strzałem z siedmiu metrów. Goście mocno przycisnęli aby wyrównać wynik spotkania, lecz tym samym narażali się na kontry Spójni II, a jedna z nich zakończyła się zdobyciem trzeciego gola. Po strzale Dawida Misiaka obrońcy gości ofiarnie interweniowali, lecz byli bezradni przy dobitce Wojtka Sztokdrajera, który ustalił wynik spotkania.
Ciężko wywalczone zwycięstwo z trudnym, wymagającym rywalem, któremu również należą się słowa uznania, za ambitną walkę do ostatniego gwizdka sędziego.
Spójnia II zagrała w składzie:
W rezerwie pozostali: Przemek Chaba, Konrad Kurałowicz
Zdjęcia z meczu: Kliknij >>TUTAJ<<