Zapowiadało się świetnie dla Spójni, gdyż już pierwsze akcje naszego zespołu pozwalały mieć nadzieję na korzystny wynik spotkania. Po dośrodkowaniu Pawła Janika Przemek Begier uderzył piłkę głową, która odbiła się od poprzeczki a dobitka Daniela Szafrana była niecelna. Chwilę później podobna akcja pary Paweł Janik, Przemek Begier i 1:0 dla Spójni. W kolejnych akcjach ponownie zagrożenie dla bramki gości stwarzał nasz kapitan, lecz nie udało się strzelić kolejnej bramki. Bliski zdobycia gola był również Daniel Drozdowicz, lecz jego groźny strzał świetnie obronił bramkarz Arki. Po pół godziny gry akcje Spójni straciły tempo i goście nie mieli już problemu z ich rozbijaniem, a chwilę przed końcem pierwszej połowy, po rzucie rożnym goście wyrównali stan meczu.
Po przerwie widać było, że Spójnia bardzo chce, lecz nie bardzo potrafiła ponownie objąć prowadzenie. Akcje naszego zespołu były zbyt wolno prowadzone i brakowało elementu zaskoczenia rywala, przez co piłkarze Arki bez problemu rozbijali ataki Spójni. Nie udało się też wykorzystać żadnego stałego fragmentu gry, a rywale przeprowadzili kontratak na wagę zwycięstwa. Nasi piłkarze rzucili się do odrobienia straty, lecz nie znaleźli recepty na dobrze broniących się gości.
Wydaje się, że nasz zespół zbyt pewnie przystąpił do dzisiejszego spotkania, otrzymując zimny prysznic, a porażka bardzo komplikuje i tak już trudną sytuację w tabeli. Potrzebna jest ogromna mobilizacja przed następnym spotkaniem, w którym konieczne jest zdobycie trzech punktów.
Spójnia zagrała w składzie:
W rezerwie pozostali: Patryk Sala, Maciek Zimny, Artem Teslenko, Patryk Czereda
Kacper Wieczorek (kontuzja), Mirek Małachowski (kontuzja)
Trener: Zenon Burzawa
Kierownik: Wojciech Woźniak
Spiker zawodów: Dariusz Woźniak
Spójnia Ośno – Arka Nowa Sól - fragmenty spotkania
Zdjęcia z meczu: