Spójnia Ośno - Czarni-Browar Witnica
    Ze sporymi obawami nasz zespół przystępował do meczu przeciwko Czarnym-Browar Witnica. Rywal co prawda przegrał ostatnie ligowe spotkania, ale jednak stabilna kadra oraz doświadczenie III ligi przemawiały na korzyść gości z Witnicy.
    Na szczęście nie miało to potwierdzenia na boisku, gdyż to Spójnia od początku meczu kontrolowała wydarzenia. Już pierwsza groźniejsza akcja Spójni powinna zakończyć się golem, lecz Daniel Szafran trafił wprost w bramkarza gości. Ten sam zawodnik poprawił celownik i w 10 minucie meczu dał prowadzenie Spójni. O piłkę przy linii końcowej boiska powalczył Daniel Drozdowicz i silnie wstrzelił piłkę wzdłuż „piątki†Witnicy, a wbiegający Daniel Szafran dopełnił formalności. Akcje Spójni przebiegały płynnie i składnie, a gra naszego zespołu przez pierwsze 30 minut meczu mogła się podobać. W 25 minucie meczu akcja prawą strona boiska prowadzona przez Remka Krzepisza i Maćka Zimnego zakończona stratą, lecz nasi zawodnicy naciskali rywali, którzy nie potrafili skutecznie wybić piłki. Przemek Begier i Remek Krzepisz przegrywają piłkę wzdłuż „szesnastki†Czarnych, a piłka trafiła do Daniela Szafrana. Ten wystawia ją nadbiegającemu Patrykowi Pilsakowi, który strzałem z 20 metrów bez przyjęcia podwyższa prowadzenie Spójni. Również nasza obrona grała pewnie i skutecznie, nie pozwalając na zbyt wiele gościom, którzy w tym czasie tylko raz byli bliscy zdobycia bramki, lecz ofiarnie interweniował Krystian Wróbel, zapobiegając utracie bramki.
Obrońcy Spójni nie radzili sobie jednak kompletnie przy rzutach rożnych i rzutach wolnych wykonywanych przez gości na wysokości naszego pola karnego. W taki sposób nasz zespół stracił bramkę, gdy rzut wolny z prawej strony pola karnego wykonywali Czarni-Browar, a nieatakowany napastnik rywali głową umieścił piłkę w siatce. Jeszcze trzykrotnie w ciągu całego meczu piłkarze z Witnicy w taki sposób zagrozili bramce Spójni, lecz ich strzały mijały bramkę Sebastiana Grendy. Na szczęście nasz zespół szybko odpowiedział golem Przemka Begiera i jeszcze przed przerwą ustalił wynik spotkania. Indywidualna akcja Remka Krzepisza, który z prawego narożnika pola karnego Witnicy dośrodkował przed bramkę gości. Przemek Begier nie zbyt czysto uderzył piłkę głową, która jeszcze otarła obrońcę gości i zatrzepotała w siatce. Należy dodać, że chwilę wcześniej nasz kapitan nie wykorzystał identycznej sytuacji, ale poprawka okazała się skuteczniejsza.
    Po przerwie mecz zdecydowanie stracił na swojej atrakcyjności. Brakowało w niej ciekawych akcji i goli. Najbliżej podwyższenia wyniku dla Spójni był Maciek Zimny, który wbiegając z prawej strony otrzymał podanie ze środka boiska. Aby pokonać bramkarza strzelił technicznie nad bramkarzem, ale jak się okazało również i nad poprzeczką a piłka â€spłynęła†po siatce.
   Zasłużone zwycięstwo Spójni, która zagrała dobry mecz – bardzo dobry przez pierwsze pół godziny spotkania – dzięki czemu trzy punkty zostają w Ośnie Lubuskim.
Spójnia zagrała w składzie:- Sebastian Grenda
- Krystian Wróbel
- Paweł Janik
- Tomek Koszela
- Leszek Świerniak (od 35 min. Tomek Szablewski)
- Patryk Pilsak
- Maciek Zimny (od 80 min. Marek Buszczak)
- Remek Krzepisz
- Przemek Begier
- Daniel Drozdowicz (od 85 min. Wojtek Sztokdrajer)
- Daniel Szafran (od 88 min. Bartek Wanke)
w rezerwie pozostali: Jarek Ruban, Damian Siudaktrener: Leszek Janowiak, kierownik klubu: Wojciech Woźniach, spiker zawodów:Dariusz WoźniakZdjęcia z meczu (wykonał Kuba Borowski):































