Spójnia Ośno - Odra Bytom Odrz.

   Sobotnie spotkanie Spójni z Odrą nie należało do tych, które na wiele miesięcy wdzierają się w pamięć kibiców. Typowy mecz walki o ligowe punkty, w którym od początku ton grze nadawali gospodarze.
   Już w trzeciej minucie meczu silnie wstrzelona piłka z prawej strony boiska przez Daniela Szafrana, ląduje pod nogami wbiegającego Mateusza Siudaka, który pakuje piłkę do bramki gości z pięciu metrów. Po bramce gra nieco się uspokoiła, co chyba uśpiło czujność zawodników Odry, którzy nie upilnowali kapitana Spójni w trzydziestej minucie meczu. Przemek Begier precyzyjnym strzałem z około 25 metrów podwyższa prowadzenie Spójni. Odra próbowała kontratakować i dwukrotnie po strzałach skrzydłowego gości piłka ocierała boczną siatkę bramki Sebastiana Grendy, a po rzucie rożnym uderzenie głową mija bramkę Spójni. Jeszcze przed przerwą Spójnia ustala wynik spotkania na 3:0 dla Spójni. Przemek Begier ogrywa zawodników Odry przed polem karnym gości i oddaje strzał lewą nogą. Bramkarz gości „sparowałâ€ piłkę do boku lecz akcję zamyka Mateusz Siudak, który technicznym strzałem zdobywa swoją druga bramkę w meczu.
   Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, a najbliżsi zdobycia gola dla Spójni byli Daniel Szafran i Przemek Begier, lecz nie byli skuteczni w wykończeniu swoich akcji. Odra mogła zdobyć bramkę po stałych fragmentach gry i dwóch uderzeniach głową, z których jeden minimalnie minął bramkę, a po drugim świetnie interweniował Sebastian Grenda. Jeszcze jedną kapitalną interwencją popisał się nasz bramkarz, gdy instynktownie obronił strzał piłkarza Odry z 5 metrów.
   Goście, pomimo mocnego personalnie składu, nie prezentują się jak w poprzednim sezonie, ale i nasz zespół nie zachwycił. Na pewno wielkim wsparciem dla drużyny Spójni jest żywiołowy doping Fan-klubu Spójni, co jest godne pochwały, lecz przekleństwa a tym bardziej obraźliwe okrzyki pod adresem zawodników Odry nie przynoszą powodu do dumy.
   Cieszą trzy punkty, które pozwolą wspiąć się w górę tabeli, lecz martwi, że na cztery dokonane zmiany w tym spotkaniu aż trzy były wynikiem kontuzji zawodników.

Spójnia zagrała w składzie:

  1. Sebastian Grenda
  2. Krystian Wróbel
  3. Marcin Szeliga
  4. Paweł Janik (kontuzja od 46 min. Tomek Koszela)
  5. Leszek Świerniak
  6. Patryk Pilsak (kontuzja od 75 min Damian Siudak)
  7. Maciek Zimny
  8. Remek Krzepisz
  9. Przemek Begier
  10. Mateusz Siudak (kontuzja od 43 min. Daniel Drozdowicz)
  11. Daniel Szafran (od 80 min. Marek Buszczak)

w rezerwie pozostali: Kuba Karbowiak, Wojtek Sztokdrajer
trener: Leszek Janowiak, kierownik klubu: Wojciech Woźniak, spiker zawodów: Dariusz Woźniak




zdjęcia z meczu (wykonał Kuba Borowski):































































Herb Ośna Lubuskiego

MKS Spójnia jest finansowany z budżetu Gminy Ośno Lubuskie.

Wspierają nas:


Iltrans

Bloominess

bs ośno

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Dariusz Kozakiewicz

alu-met ośno

Zenon Maśluk

Apteka przy Ratuszu

Apteka przy Ratuszu