Aktualności

Minionej kolejki rozgrywek wojewódzkiej ligi juniorów starszych zawodnicy Spójni udali się do Gorzowa Wlkp., na spotkanie z miejscowym Stilonem. Mecz był jednostronnym widowiskiem piłkarskim, gdzie gospodarze od pierwszych minut dominowali na placu gry, groźnie atakując. Do przerwy Stilonowi pięciokrotnie udało się pokonać Damiana Hertela, a w wielu sytuacjach nasz bramkarz ratował zespół od utraty gola.

Podobny przebieg miała również druga płowa meczu, gdzie ponownie gospodarze zaaplikowali Spójni pięć goli. Również w tej części gry Damian Hertel obronił kilka groźnych strzałów zawodników Stilonu, w tym broniąc rzut karny. Ostatecznie 10:0 dla Stilonu Gorzów Wlkp., który umocnił się na pozycji lidera rozgrywek.

 W bieżącej kolejce rozgrywek IV ligi, Spójnia podejmowała na własnym stadionie lidera tabeli Wartę Gorzow Wlkp. Pomimo trudnych warunków mecz stał na bardzo dobrym poziomie piłkarskim, a po ostatnim gwizdku sędziego, zdecydowanie bardziej zadowoleni byli goście.

Pierwsza połowa meczu wyrównana, a mimo niewielkiej ilości szans na gola, Warcie udało się zaliczyć jedno trafienie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego przy lewym narożniku “szesnastki” Spójni, a piłkę do bramki z pięciu metrów wpakował Patryk Nidecki. Odpowiedź Spójni mogła być szybka, gdy prawą stroną boiska, Henryk Kurdykowski groźnie strzelał, po zgraniu piłki od Elbasana Woźniakiewicza. Damian Matela nie dał się zaskoczyć, a po strzale Patryka Janeczka z 25 metrów, popisał się efektowną robinsonadą. W koncówce pierwszej połowy groźny strzał pomocnika Warty z 20 metrów, i równie efektowana interwencja Jarka Rubana.

Podobnie jak w poprzednim swoim ligowym spotkaniu, juniorzy Spójni zakończyli mecz bieżącej kolejki wojewódzkiej ligi juniorów, w którym podejmowali Orła Międzyrzecz. Pomimo wyrównanej gry, goście szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie, wykorzystując stałe fragmenty gry i warunki fizyczne swoich zawodników. W 30 minucie meczu szybko wyprowadzona kontra Spójni, w której Filip Krawczyk obsłużył dokładnym podaniem Elbasana Woźniakiewicza. Uderzenie lewą nogą naszego napastnika i kontaktowy gol, dający wiarę na lepszy wynik. Tuż przed przerwą okazja na wyrównanie, gdy po wrzucie z autu Dawida Niczypora, piłka wylądowała pod nogami Elbasana Woźniakiewicza, ale po jego silnym strzale futbolówka ugrzęzła w objęciach bramkarza Orła.

 Ważne trzy punkty Spójnia zostawiła w Ośnie Lubuskim, gdzie w siódmej kolejce rozgrywek  mistrzostwo IV ligi lubuskiej, podejmowała Budowlanych Lubsko. Jednak losy meczu mogły potoczyć się inaczej, gdyby goście już w pierwszej minucie meczu, wykorzystali znakomitą okazję na gola. Następne minuty lepsze w wykonaniu Spójni, która w 20 minucie meczu objęła prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Pawła Janika do „zamykającego” lewą stronę Mateusza Dury, a odbitą piłkę bez problemu do bramki wpakował Piotr Kurdykowski.

Od porażki rozpoczęli swoje zmagania najmłodsi adepci piłki nożnej Spójni, którzy na inaugurację rozgrywek udali się do Rzepina. Pierwsza połowa meczu bardzo dobra w wykonaniu Spójni, która zakończyła ją prowadzeniem 3:2, gdzie dwa gole dla naszego zespołu strzelił, a jedno trafienie dorzucił Piotr Szczeciński.

Druga połowa meczu znacznie lepsza w wykonaniu Steinpolu-Ilanki, której potwierdzeniem cztery zdobyte gole, ostatecznie więc wygrana Rzepina 6:3.

Remisem 2:2 zakończyło się wyjazdowe spotkanie młodzików Spójni, którzy w Kostrzynie zmierzyli się młodzikami UKS-u Celulozy Kostrzyn. Bardzo dobra pierwsza połowa naszego zespołu, który na przerwę schodził z dwubramkowym prowadzeniem, po golach Dominika Płucienniczaka i Oskara Zabierowskiego.

Po przerwie gospodarze odrobili stratę, a autorem obu goli Filip Bondyra i ostatecznie podział punktów, po dobrym meczu naszych młodzików.

W trzeciej serii spotkań rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim Spójnia Ośno udała się do Maszewa, gdzie rozegrała spotkanie z drużyną Oldboy Deszczno. Mecz był jednostronnym widowiskiem, które zakończyło się wysoką wygraną Spójni 12:2. Do przerwy nasz zespół prowadził trzema gola, których autorem był Dawid Szczeciński. Po przerwie Dawid dorzucił jeszcze dwa trafienia, a pozostałe bramki strzelali - po dwie Marek Buszczak, Daniel Chaba i Artem Teslenko, a jednego gola zdobył Kamil Hertel.

Minionej środy młodziki Spójni rozegrali zaległe spotkanie okręgowej ligi, w którym w Sulęcinie spotkali się z miejscową Stalą. Mecz zakończył się wynikiem remisowym 2:2, a strzelcem obu goli dla Spójni był Tobiasz Fudalin.

W bieżącej kolejce nasz zespół podejmował Progres Gorzów Wlkp. Ulegając rywalowi 0:7. Do przerwy goście prowadzili trzema bramkami, wyraźnie przeważając, tworząc sobie sporo okazji na gola. Po przerwie obraz gry nie zmienił się zbytnio i goście jeszcze czterokrotnie znaleźli drogę do bramki Spójni.

Spójnia powieliła scenariusz meczu z Ilanką w Zbąszynku (i to dosłownie), kończąc mecz w dziesięciu i ulegając gospodarzom 0:3. Pierwszą połowę meczu Syrena zakończyła jednobramkowym prowadzeniem, skutecznie kończąc szybko wyprowadzoną kontrę, po rzucie rożnym Spójni, a strzelcem gola Paweł Dulat. Nasz zespół miał okazję wyrównać, lecz piłka po strzale Piotra Kurdykowskiego obiła poprzeczkę bramki gospodarzy.

Po przerwie druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona, po niepotrzebnej dyskusji z arbitrem Pawła Janika, i nasz zespół ponownie odebrał sobie szanse na wyrównanie wyniku. Gospodarze skrupulatnie wykorzystali liczebną przewagę w końcówce meczu jeszcze dwukrotnie pokonując naszego bramkarza, po uderzeniach Bartosza Jóźwiaka i Eryka Kseja.

Juniorzy Spójni rozegrali swoje pierwsze spotkanie w sezonie 2017/2018, w którym udali się do Karnina na mecz z miejscowym Piastem. Przypomnieć należ, że na pierwszy mecz z Błękitnymi Dobiegniew, zespół nie zebrał się w komplecie i mecz został oddany walkowerem.

Pierwsza połowa meczu to przewaga Piasta Karnin, który przeprowadził sporo akcji zakończonych strzałami z dystansu, lecz w większości niecelnych lub skutecznie interweniował nasz bramkarz. Gospodarze dopięli celu w ostatniej akcji przed przerwą, wykorzystując jeden z nielicznych błędów naszej defensywy.