Początek drugiej połowy w pewnym sensie zadecydował o losach meczu, gdy dwukrotnie Spójnia II mogła zwiększyć rozmiar prowadzenia. Piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych okazjach sprawdziło się i goście, którzy mocno przycisnęli w końcówce meczu, kilkakrotnie zagrozili bramce Spójni II, strzelając dwa gole po trafieniach Łukasza Kozyry i Norberta Polowczyka. Ostatecznie po bardzo dobrym meczu, jak na upalną pogodę, w jakiej przyszło mierzyć się zespołom, wygrana gości, którzy rozstrzygnęli losy meczu na swoją korzyść, zdecydowanie lepszą końcówką meczu.
Spójnia II zagrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: ------