Po przerwie również przewaga Spójni II, jednak długo nie przypieczętowana golem (nie udało się nawet wykorzystać rzutu karnego). Końcówka już skuteczna i trzy gole strzelone w ostatnim kwadransie meczu. Najpierw Artem Teslenko pokonał bramkarza po dokładnym podaniu Piotra Koszeli, a następnie dwa gole Dawida Misiaka, który wykorzystał akcje Daniela Chaby i dogrania Dawida Szczecińskiego. Rywal zaprezentował się solidnie, ale dobrze grająca defensywa i pewnie interweniujacy bramkarz naszego zespołu nie dopuścili do utraty bramki.
Spójnia II zagrała mecz w składzie:
w rezerwie pozostali: ---