Aktualności

Po pierwszej połowie meczu w Nowej Soli Spójnia remisuje z miejscową Arką 1:1. Gola dla naszego zespołu - z rzutu karnego podyktowanego za faul na Mateuszu Siudaku - zdobył Łukasz Pińczyński. Bramkę dla gospodarzy stzrelił Radosław Druciak. Mecz nie jest tak ciekawym widowiskiem, jak ostatnie spotkanie z Formacją i stoi na przeciętnym poziomie piłkarskim.

Po ostatnim gwizdku sędziego trzy punkty do swojego dorobku dopisują gospodarze spotkania, którzy w drugiej połowie zdobyli zwycięskiego gola, ponownie autorstwa Radosława Druciaka. Więcej informacji o przebiegu meczu w dniu jutrzejszym.

Trampkarze Spójni odnieśli drugie zwycięstwo wiosną, pokonując na własnym boisku trampkarzy Czarnych-Browar Witnica 8:1(5:1). Ponownie cztery gole strzelił Patryk Ciesielski, dwa trafienia zaliczył Kamil Równy, a po jednym golu dodali Adrian Wroński i Paweł Szymkiewicz.

Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i inne Choroby Nowotworowe przyjmuje wpłaty oraz 1% podatku dla osób, którymi Stowarzyszenie opiekuje się i leczy – m.in. dla KAMILA MADAJA.

Kamil jest synem byłego zawodnika Spójni Ośno Jerzego Madaja. Nasz klub przyłącza się do akcji pomocy dla Kamila i podczas meczy organizowanych przez MKS „SPÓJNIA”, będzie prowadzić zbiórkę pieniędzy, którą zajmować się będą członkowie i zawodnicy klubu. Mając na uwadze fakt, że klub nie pobiera opłat za bilety bardzo prosimy o wsparcie i pomoc dla Kamila i przyłączenie się do akcji. Dodatkowe informacje są dostępne u kierownictwa klubu.

Efektownym zwycięstwem zainaugurowali rozgrywki tramkarze Spójni, którzy w dniu dzisiejszym pokonali rywala "zza miedzy" Steinpol-Ilankę Rzepin 7:0(3:0). Cztery gole dla naszego zespołu zdobył Patryk Ciesielski, a po jednym trafieniu dorzucili Elbasan Woźniakiewicz, Kamil Równy i Damian Szczeciński.

   W drugim spotkaniu rundy wiosennej juniorzy Spójni pokonali na własnym boisku juniorów Piasta Karnin 2:0(1:0). Prowadzenie dla Spójni padło po bramce Erwina Prokopowicza, który wykorzystał niezdecydowanie obrońców Piasta, po wrzucie z autu Piotrka Koszeli. Nasz zespół stworzył w całym meczu jeszcze kilka znakomitych okazji do zdobycia gola, a ich niewykorzystanie mogło się źle skończyć, ale świetnie w bramce interweniowali Krystian Fudalin w pierwszej połowie i Dawid Szczeciński w drugiej. 

Przed dzisiejszym meczem chyba każdy z kibiców Spójni wynik remisowy brałby w ,,ciemno'' mając na uwadze z jakim rywalem nasi piłkarze mieli się skonfrontować. Mocno skoncentrowana i zmotywowana Spójnia dobrze weszła w mecz kontrolując przebieg spotkania, którego pierwsza połowa była bez bramek, choć sytuacji do jej zdobycia z jednej i drugiej strony nie brakowało. W 65 minucie Mateusz Siudak pokonał Łukasza Merdę dając prowadzenie Spójni. Po tej bramce Formacja za wszelką cenę chciała wyrównać wynik i po kilku atakach w sytuacji podbramkowej, zakotłowało się i po silnym strzale zawodnika Formacji, jeden z naszych obrońców dotyka piłkę ręką, a sędzia wskazuje na ,,wapno''. Rzut karny na gola zamienił Mateusz Konefał. W końcowych minutach wynik mógł się zmienić na jedną lub drugą stronę, lecz w naszej bramce pewne jak już nas do tego przyzwyczaił Sebastian Grenda  popisywał się świetnymi paradami, a w sytuacjach pod bramką Formacji brakowało zimnej krwi, aby po raz drugi pokonać bramkarza gości.

   Od meczu „na szczycie” rozpoczęła się wiosenna runda rozgrywek „serie B”. Na stadionie MOSiR-u w Kostrzynie, miejscowa Celuloza podejmowała rezerwy Spójni. Licznie przybyli kibice mogli obejrzeć bardzo dobre, szybkie spotkanie, stojące na wysokim poziomie piłkarskim, jak przystało na lidera i wicelidera rozgrywek.

   Przewagę w całym spotkaniu posiadali gospodarze, którzy – zwłaszcza w pierwszej połowie meczu – mocno napierali na nasz zespół, lecz nie mogli zbytnio wypracować sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Strzały z dystansu mijały bramkę Spójni II lub padały „łupem” naszego bramkarza. Największe zagrożenie ze strony Celulozy stanowiły dogrywane w pole karne piłki do wbiegających, szybkich napastników, lecz tak na linii jak i na przedpolu świetnie interweniował Jarek Smorowiński, wyprzedzając zamiary gospodarzy, a groźny strzał z rzutu wolnego – już w doliczonym czasie gry – sytuacyjnie obronił nogami. 

W ostatnim sprawdzianie przed wznowieniem rozgrywek, rezerwy Spójni ponownie zmierzyły się ze Zjednoczonymi Jeniniec, a mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Spójni II. Do przerwy nasze rezerwy prowadziły po akcji Michała Masztalerza, który dograł piłkę z lewej strony do wbiegających napastników, a piłkę do własnej bramki skierował obrońca gości.

Wynik, w drugiej połowie meczu, ustalił Patryk Krasiński zdobywając piękną bramkę silnym uderzeniem z 25 metrów, po dalekim podaniu Piotrka Bohuszko.

Spotkanie było bardziej wyrównane niż przed tygodniem, ale i tym razem przewaga Spójni II była widoczna. Trudniej było stworzyć dogodnie sytuacje do zdobycia gola, a kilka z nich nasi piłkarze zaprzepaścili. Momentami niefrasobliwa gra w obronie groziła utratą bramki i w jednym przypadku nasz bramkarz musiał się wykazać swoimi umiejętnościami.

Po pierwszej połowie 0:1 dla Spójni Ośno, a gola dla naszego zespołu zdobył Mateusz Krasiński, strzałem z 25 metrów.

W 65 minucie drugiego gola dla Spójni strzelił Przemysław Begier.

Po ostatnim gwizdku sędziego wynik: 0:3 dla Spójni Ośno Lub.

Trzeciego gola dla naszego zespołu zdobył Mateusz Siudak.